Zwycięzcą organizowanego w Baden Baden XVII Wyścigu Ludzi Najbardziej Wyczerpanych został Enrico Marcone z Padwy

Tryumfator zawodów zapytany o swoje wrażenia z trasy biegu odparł, że niewiele może powiedzieć, gdyż zemdlał z wysiłku jeszcze na starcie, tuż po usłyszeniu strzału startera.

„To były ułamki sekund”, opowiadał Marcone. „Pochyliłem się, żeby wejść w bloki startowe i właściwie niewiele więcej pamiętam. Podobno bardzo długo czekałem na pomoc, bo większość ekip medycznych zajęta była ratowaniem tych uczestników biegu, którzy ze zmęczenia zasłabli jeszcze w szatni”.

Wynik wyścigów oprotestowała ekipa rumuńskiego biegacza Mircea Iliescu, który w ogóle nie dotarł do Baden Baden z powodu zasłabnięcia na lotnisku w Bukareszcie.

„To jest niewybaczalna pomyłka”, mówił rumuński trener. „Marcone zrobił falstart i powinien zostać zdyskwalifikowany. Sędzia w ogóle nie zdążył strzelić, bo wcześniej zemdlał z wycieńczenia i uderzył głową w zderzak karetki pogotowia, odwożącą kilku zawodników do szpitala. I to był właśnie ten dźwięk, a nie starter”, stwierdził trener.

 
  Zmęczony pistolet startowy.

Z tą opinią nie zgodził się Michael Ponesie, szef Międzynarodowej Federacji Sportów Głupich i jako przykład podał zdarzenie, które miało miejsce podczas zakończonych niedawno w Wenecji Mistrzostw Świata w Pływaniu do Tyłu. „Sędzia tamtych zawodów wpadł do basenu i utopił się kilka dni przed ich rozpoczęciem, więc jako sygnał startowy potraktowano chwilę, gdy jego ciało wypłynęło na powierzchnię. I wszyscy byli bardzo zadowoleni”, zakończył Ponesie.

 
 

 

 

 
   

Wyrok śmierci zagraża egzystencji skazańca
 
 
Pijak odmówił stoczenia się do rowu
 
Futbol amerykański nie przyjmie się
na Orionie
 
Biały związek dwóch facetów hetero zawiązany w celu uzyskania ulgi mieszkaniowej dla małżeństw homoseksualnych
Grupa lunatyków zastana w sejmie na nocnych obradach
W bazie lotniczej Edwards w Kaliforni wylądowała grupa pijanych kloszardów
W Internecie bez wysiłku można znaleźć instrukcję zrobienia czapki z papieru


 


 

 

 
redakcja kontakt © Copyright Nowy Pompon. All rights reserved.