Rodzina kupuje kilka paczek popcornu
i rozgląda się za multikinem
„Jak tylko kupiliśmy popcorn, natychmiast zachciało nam się pójść do kina”, powiedział Mateusz Galwas, który wraz żoną Anetą i jej siostrą postanowili wybrać się na popcorn.
„Mieliśmy szczęście, bo dosłownie tuż obok było mutikino. Mam nadzieję, że film będzie dobry, bo w zeszłym tygodniu przesiedzieliśmy w kinie cztery seanse zanim zjedliśmy to całe prażone ziarno”, z nadzieją wyraził się Galwas, po czym wyznał, że wraz żoną przerzucili się na popcorn, od kiedy po zakupie frytek spędzili zimą kilka godzin na plaży.
|