Plastry antynikotynowe powodują raka płuc
Zgodnie z zarządzeniem ministra zdrowia, firma LEKPOL, producent plastrów antynikotynowych „Nikorak”, zobowiązana jest umieścić na opakowaniach produktu ostrzeżenie dotyczące zagrożenia nowotworem płuc u osób stosujących plastry.
Plaster "Nikorak" gotowy do działania. |
Zagrożenie to zostało potwierdzone w testach przeprowadzonych na ministrze zdrowia przez Polski Instytut Badania Plastrów.
Z tym orzeczeniem, zawierającym także informację o silnie uzależniającym działaniu przylepców, zgadza się jego producent, dodając, że działanie plastrów ich firmy jest bardzo skuteczne i w szybkim tempie wywołuje chorobę.
„Wyniki Instytutu są wiarygodne i zgodne z naszymi doświadczeniami”, mówi dyrektor LEKPOLU, Sławomir Palczewski. „Testowaliśmy plastry przez dwa lata. Co prawda, tylko na chlorelli, ale za to wystarczająco dokładnie, by upewnić się, że nie występowanie u niej raka, związane było jedynie z brakiem płuc. Gdy tylko udało nam się przeszczepić ten organ, natychmiast ujawnił się u chlorelli nowotwór. Dodatkowo glon zaczął palić”.
Dyrektor LEKPOLU zażądał ponownego przeprowadzenia testów przez Polski Instytut Badania Plastrów, sugerując, że udowodniły one jedynie zależność między pojawianiem się raka płuc a piastowaniem wysokich urzędów państwowych, podczas gdy jego produkt ma działanie znacznie szersze.
Innego zdania jest Marian Kożelak, prezes PIBP. Według niego minister zdrowia przeszedł tylko pierwszą fazę testów, w czasie których nie stwierdzono u niego chlorelli.
|