Nagi mężczyzna próbuje się
jeszcze bardziej rozebrać
Stefan Prosiewicz, czterdziestosiedmioletni dekorator wnętrz z Bolesławca, wstał rano z łóżka i zdjął piżamę. Gdy był już nagi, próbował rozbierać się dalej.
„Chciałem jeszcze raz zdjąć z siebie spodnie i górę, ale nie było to już możliwe”, powiedział Prosiewicz korespondentce prawicowego pisma dla smażących naleśniki. „Trwało to dłuższą chwilę, więc poszczypałem sobie brzuch. Już nawet w pewnej chwili wydawało mi się, że natrafiłem na guzik”, stwierdził dekorator.
Stefan Prosiewicz zamierza w przyszłości kłaść się w dwóch lub nawet trzech piżamach.
|