Z powodu mgły zawalił się wiadukt

 

Powołana przez ministra infrastruktury komisja potwierdziła w swej ekspertyzie fakt zawalenia się wiaduktu pod Sieradzem. Jak wynika z ustaleń, bezpośrednią przyczyną zniszczenia obiektu była mgła.

Skutki mgły dawały się we znaki wszędzie.

"Nagromadziło się jej tego dnia zbyt dużo", obrazowo tłumaczył prof. Wiktor Łabęcki, członek komisji i ekspert budowlany w ministerstwie.

"Mgła była bardzo gęsta i nasuwała się na wiadukt. Nasuwała się coraz bardziej i bardziej. Gdy się już całkiem nasunęła jedno przęsło nie wytrzymało, no i wszystko się zawaliło. Wiadukt spadł prosto na pociąg, który z powodu zapadających ciemności godzinę wcześniej wypadł z szyn. Nie byłoby może w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że ciemności zapadły tuż przed południem, czyli trzy godziny później niż zwykle", ciągnął ekspert.

Wiktor Łabęcki dodał, że opadająca już mgła przewróciła płynącą nieopodal rzekę, z której wypadło kilku płetwonurków.

 

 

 

 

 
   

W ateistycznym muzeum wystawiono kamień, którego Bóg nie mógł stworzyć ani podnieść
 
Z powodu mgły zawalił się wiadukt
Jak wydać najmniej na jałmużnę
Drwal zwykłym piewcą przyrody


 

 

 
redakcja kontakt © Copyright Nowy Pompon. All rights reserved.